Pierwsza zasada gangu? Nie ma żadnych zasad. Jeśli chcesz być kimś musisz się tego nauczyć.

Druga sprawa to fakt iż nie przyjmuję byle kogo. Musisz wykazać się bezwzględnością, chuchra nie przeżyją wśród nas jednej nocy. Myślisz, że jesteś wytrwały? To się okaże.

Po trzecie nie zapomnij o zdolnościach, musisz mieć jakieś. Mniej czy bardziej mi przydatne? Sama o tym zadecyduję. Nie przyjaźnię się przecież z byle kim, a trupy mnie nie interesują.

Czwarty przypadek jaki na ciebie może trafić to bycie moim doradcą. Cóż.. nie potrzebuję kogoś takiego, ale kto wie? Może mi zaimponujesz.

Piąta rzecz o której muszę ci przypomnieć nim zginiesz to twoje otoczenie. Nie biorę żadnych związanych emocjonalnie z domem maminsynków czy córeczek tatusia.

Szóste. Rodzina to obciążenie, najlepiej szybko się go pozbyć. Rozumiemy się?

Siedem ostrzy zagłady. Tak nazywano dawniej moją grupę nim urośliśmy w siłę, a ty pytasz czy powinieneś się doskonalić? Jeśli nie będziesz tego robił zostaniesz usunięty.

Ósemka to ponoć szczęśliwa liczba. Nie dla ciebie jeśli podniesiesz rękę na kogoś wyższego rangą od ciebie. Cóż... w drugą stronę ta zasada zachowuje mniej mocy jeśli ktoś ma do tego powód.

Dziewiątka... dziwna liczba, nigdy jej nie lubiłam. Tyle nas było nim zginął mój przyjaciel, a ja stałam się przywódcą zostawiając pozostałą siódemkę jako moją straż. Do niej także możesz się dostać, ale długa droga przed tobą.

Dziesięć to była cyfra zdrajcy, który opuścił już ten świat. Przedtem zdążył zniszczyć jedną z naszych licznych kryjówek. O położeniu wszystkich nigdy się nie dowiesz. Nie rób sobie kłopotu.

Jedenaście miesięcy zbierałam się nim zaczęłam w tym miejscu budować swoje imperium. W międzyczasie udało mi się opanować swoją moc do perfekcji choć jak każda ma jakieś wady. A twoja? Powiedz mi o sobie wszystko. Przecież musisz mnie słuchać.

Dwunastu przysięgłych? A któż to taki według ciebie? Na pewno nie nasz skład. To nasi sprzymierzeńcy z innego miasta, nasi partnerzy w interesach jeśli musisz już wiedzieć. Resztę sojuszy zawrę lub już zawarłam. Wy nie macie takich przywilejów, lepiej uważaj z kim się zadajesz.

Trzynasta zasada to zakaz używania mocy jeśli nie jest to konieczne. Nie życzę sobie ofiar śmiertelnych ani żadnych innych w moim gangu. W razie wojny jesteście mi potrzebni, radzę o tym pamiętać. Bezużyteczni idą na pierwszy ogień.

Czternaście trupów poległych członków gangu? Pytasz o tych zbyt słabych by żyć? Nie posłuchali moich rozkazów i tak się to skończyło. Nie wnikaj w przeszłość. Tak to jest rozkaz.

Piętnastka to mój pokój. Reszta na tym piętrze należy do najwyżej postawionych. Z początku będziesz mieszkać w innej części budynku. Czy to jasne?

Szesnaście to liczba kroków jakie każdy musi wykonać by znaleźć się na szczycie. A tak naprawdę to jest tyle wytycznych jakie musi spełnić każdy kandydat nim go przyjmę. Gang to nie zabawa.

I tak na koniec jeszcze powiem ci, że liczby są dla nas bardzo ważne. Siedemnaście lat to wiek graniczny by się do nas dostać. Nie wymagam od nikogo specjalnych ubiorów. Każdy członek zostaje mianowany, a potem dostaje tatuaż z symbolem gangu. To wszystko jak na wstępną odprawę.

Rozporządzenie wydane przez Carmen Crison.