Imię: "Megi" Megan Luisa Valentina

Nazwisko: Liddel

Pseudonim: Na początku było Devil, ale z czasem przekształciło się w Devilyn. Jednak przyjaciele mają to zacne pozwolenie na zdrabnianie tego przezwiska do Devi...

Pochodzenie: To już nieco bardziej skomplikowana sprawa...Jej ojciec był Włochem...i to nie byle jakim. Należał do włoskiej Mafii...Matka natomiast była Angielką...A żeby było jeszcze śmieszniej urodziła się w Hiszpanii. Tak więc trudno określić jej pochodzenie.

Wiek: 24 lata

Waga: No wiecie co? O takie rzeczy się nie pyta! Ale skoro trzeba to trzeba. Waży 55 kg.

Wzrost: 1,79 m

Grupa: Gang

Wygląd postaci zapożyczam od: Grafiki w Google ( Niekonkretna postać)

Wygląd: W miarę wysoka, szczupła i wysportowana blondynka o mocno kobiecych kształtach. Taaak Blondynka, a przynajmniej na razie. Często farbuje włosy. Jednak wyjątkowo obecnie ma swój naturalny blond i jedynie kilka kolorowych pasemek gdzieś od spodu. Jej włosy nie licząc koloru często zmieniają swoje ułożenie...albo i nie. Zazwyczaj są rozpuszczone, sięgają jej wtedy za łopatki, ale lubi je spinać w wysokiego kucyka, który sięga jej karku. Same w sobie są proste z lokami na końcach i prawie zawsze w nieładzie. Ale co ja tu będę o włosach się rozpisywać. Jest parę innych rzeczy, na które warto zwrócić uwagę. Na przykład jej niesymetryczne oczy. Jedno jest błękitne, a drugie fioletowe. O reszcie podstaw raczej nie wiele trzeba dodawać. Delikatne rysy twarzy, mleczna cera, tatuaże, kolczyki...blizna na brzuchy...Nie jest wielka...to tylko drobna rysa ciągnąca się od prawego biodra w okolicę pępka. Co do tatuażów to ma cztery. Pierwszy znajduje się na boku środkowego palca. Jest to drobny napis " Fuck You". Drugi jest na lewym ramieniu...nic konkretnego...coś w rodzaju bransoletki...Numer trzy to drobny napis na łopatce "Your cries when i hurt you are so cute", a ostatni jest na karku. Również napis- " I don't care" co w sumie w jej przypadku jest nie raz odpowiedzią na wszystko co się do niej mówi. W sprawie kolczyków mogę zdradzić, że ma po trzy dziurki w każdym uchu i kolczyk w lewej brwi. Skoro przeszliśmy już do dodatków to możemy też zahaczyć o ubiór. Stawia raczej na wygodę chociaż dla niej to jest równoznaczne z krótkimi spodenkami i odsłoniętym brzuchem. Raczej nie często ubiera się w długie spodnie, a o sukienkach zapomnijcie...to naprawdę wyjątkowe sytuacje, ale prędzej sukienka niż spódnica. Gdy już nakłada długie spodnie są to wytarte lub nawet podarte rurki, albo zwykłe leginsy. Zawsze jednak niezależnie od spodnie jest pasek. Szeroki , skórzany pasek z wielką klamrą i czasem podoczepianymi łańcuszkami. Na wierzch czasem zakłada bluzę albo skórzaną kurtkę. Ale jest parę rzeczy z którymi nigdy się nie rozstaje...mianowicie nóż, rewolwer i najważniejsze...kastety. Jak ona kocha przywalić. Na jej rękach można zobaczyć bransoletki, rękawiczki, pierścionki, ale kastetów nie zdejmuje chyba nigdy.   Jej ubrania krótko mówiąc bywają dosyć skąpe.

Charakter: Jej charakter można raczej określić jako trudny...do zrozumienia. Na ogół jest raczej dość towarzyską osóbką, a szczególnie gdy jest wśród swoich. Jednak ma takie dni kiedy lepiej się do niej nie zbliżać. Cóż...nawet kiedy nie jest w złym humorze lubi zadać komuś ból z czystej złośliwości więc trzeba uważać. Jednak swojego nie dźgnie no chyba, że palcem dla żartów. Pomimo, że lubi się czasem powygłupiać, pośmiać i pożartować to na ogół jest raczej dość poważna. Doskonale radzi sobie z logicznym myśleniem. Pilnuje swoich zadań i solidnie wykonuje robotę. Pracowita z niej dziewczyna. Nawet jeśli często z jej ust pada odpowiedź "nie chce mi się" albo " mam to gdzieś" to jest naprawdę energiczną i zwinną osobą, a to tego jeszcze silną. Zarówno fizycznie jak psychicznie. Pewności siebie jej nie brakuje. Jest posłuszna ale...no nie do końca. Nawet ona ma swoje spontany i się czasem sprzeciwi. Jednak jest wierną i zaufaną osobą. To, że lubi czasem zaszaleć i poimprezować nie znaczy , że nie jest porządną osobą. Dobrze sobie radzi z interesami, ale jeszcze lepiej sprawdza się jako zabójca. Ma instynkt mordercy. Im więcej krwi się leje tym lepiej. Często się lubi bawić swoimi ofiarami...ciąć je na kawałki, dłubać w nich nożem itd. Niektórzy uważają, że to obrzydliwe, ale ona ma to gdzieś...Tak jak wiele innych rzeczy. Ale gdy trzeba potrafi zrobić to dyskretnie i perfekcyjnie, nie zostawiając żadnych śladów. Zabija z zimną krwią ,bez skrupułów i jeszcze się przy tym cieszy. Taaak można powiedzieć, że ma coś z psychopaty...a właściwie jest psychopatą, ale dość spokojnym. Bywa wybuchowa, ale, ale prędzej z uśmiechem rzuci w ciebie nożem podczas spokojnej rozmowy niż zaatakuje cię i zacznie się z tobą szarpać. Chociaż nawet lubi się bić...Nie tylko dla tego, że sama zadaje wtedy ból innym, ale dla tego, że ten ból jest również zadawany jej. w stu procentach jest zapaloną masochistką. Czasem specjalnie symuluje poddaną tylko po to, żeby ktoś nad nią poznęcał...a potem zmiana ona wypruje mu flaczki...jakie to słodkie. Cała ona.

Historia: Jej ojciec należał do Mafii, a jej matka była jego prywatną zabaweczką...jedną z wielu, ale ulubioną...no i w ten sposób podczas jednej z podróży, a konkretnie w Hiszpanii powstała Megi. Jej rodzina była bogata, ale niestety...nie można było powiedzieć, że "niczego jej nie brakowało". Brakowało jej zdrowia. Już od małego dużo chorowała i całe dzieciństwo spędziła w szpitalu. Czyli można powiedzieć, że była na stałe osiedlona w Hiszpanii. Dla jej rodziny nastały ciężkie czasy. Dochód interesów ojca malał, a na jej leczenie szło tyle kasy, że zaczynali popadać w długi. To się robiło coraz bardziej niebezpieczne. Wkrótce Mafia odwróciła się od staruszka. A skoro tak to trzeba było się go pozbyć. cała rodzina była na celowniku. Rozsądni rodzice przewidzieli taką sytuację i właśnie dlatego Megan miała nazwisko po matce. Wszystko to dla bezpieczeństwa dziecka, które i tak ledwo żyło. Pewnego dnia gdy Megi miała 15 lat do jej pokoju przyniesiono rannego, ledwo żywego ojca. Chciała go ratować. W końcu byli w szpitalu. ale nie. On już zdecydował i był tam tylko po to ,żeby przekazać dziewczynce swoją ostatnią wolę...By kontynuowała rodzinną tradycję i przejęła interesy. Jej matka nie chciała , żeby córka mieszała się w mafię, to było zbyt niebezpieczne, ale i tak szanse, że stąd wyjdzie były nikłe więc nie protestowała. W ten oto sposób ojciec zmarłą na jej oczach, a właściwie na kolanach. Tego dnia przysięgła sobie, że zrobi to o co prosił ją tata. Ostatni ludzie, którym ufali pomogli przetransportować osierocone prze ojca dziecko wraz z matką do Londynu. Trzy lata później stał się cud. Wyzdrowiała. Wreszcie mogła opuścić szpital. Niestety nie cieszyła się długo bo kilka dni potem zamordowano jej matkę i to na jej oczach. Ona sama na szczęście zdążyła uciec. Miała już 18 lat...Musiała o siebie zadbać. Postąpiła tak jak obiecała tacie. Udało jej się znaleźć pracodawcę i zarobić na utrzymanie. W wieku 19 lat prowadziła handel narkotykami na większą skalę. Udało jej się zdobyć zaufanie paru gangów i nie tylko, ale to wciąż było dla niej za mało. Gdy miała 21 lat zaczęła pracować jako płatny zabójca. Nie przejmowała się tym co robi...ale wychodziło jej to doskonale. Może to trochę wina, tego co stało się z jej rodziną bo odbiło się to na jej psychice, a może po prostu miała to we krwi. Z czasem trafiła do Rockport. Szybko się tam zadomowiła. Wtedy zauważyła, że ma pewien nietypowy talent. Mianowicie Znikanie...Nieeee, nie chodziło o to, ze robiła się niewidzialna czy coś...po prostu znikała i pojawiała się w innym miejscu...krótko mówiąc umiała si teleportować. To tylko ułatwiło jej robotę. Korzystając z życia, które zaczęła dopiero po osiemnastce wstąpiła do jednego z miejscowych gangów. Od tamtej pory sobie tak żyje i wcale nie można powiedzieć, że jest spokojnie...jest...ciekawie.

Umiejętności:
- Umie doskonale posługiwać się bronią palną
- Może i karate nie zna, ale bije się jak mężczyzna, albo i jeszcze lepiej
- Potrafi majstrować przy elektronice i to skutecznie. Odpalenie samochodu na kabelkach, czy rozbrojenie     kamer to pestka
- Doskonała z niej aktorka, co jest bardzo przydatne...od udawania śmierci do manipulacji...potrafi wczuć się w każdą rolę
- Ma tak zwany "szósty zmysł" co często pomaga jej przewidzieć ruch przeciwnika. Przydatne w akcjach, hazardzie czy bójkach...i nie tylko.

Gang/Służby Porządkowe: ~Nope - póki co...

Ekwipunek:
-Kastety
-Rewolwer
-Nóż
-Narkotyki
-Notes i ołówek z gumką
-Zapalniczka
-Pilniczek do paznokci
-Portfel
-Fałszywe dokumenty
-Mała torebka przekładana przez ramię, w której trzyma większość tych rzeczy, resztę chowa w kieszeniach, a narkotyki czasem nosi nawet w staniku.

Moc: No więc jej mocą jest znikanie albo jak kto woli teleportacja. Oczywiście nie na jakieś większe odległości, ale z budynku do budynku obok da radę. Nie ma wielkiego zasięgu, ale jest szybka. Czasem nawet wystarczy jak pojawi się kilka metrów dalej, ale w przeciągu sekundy. Może razem ze sobą przeteleportowywać różne przedmioty o ile je trzyma. Nie wystarczy samo dotykania. I nie może przeteleportować czegoś co jest większe od niej lub nie może tego podnieść.

Rodzina: Wymordowana

Inne:
- Ma słabość do marihuany i innych narkotyków, ale pomimo nałogu nie sięga po nie aż tak często
- Uwielbia muzykę, a szczególnie ciężką np. metal itd...
- Jest uzależniona od kawy i napojów energetycznych
- Jest niewierząca
- Nie lubi rodzynek

paracaido

Ostatnio edytowany przez Megi (2013-08-26 23:35:56)