#1 2013-08-22 02:29:53

 ScarFace

Mieszkaniec

Call me!
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2013-08-21
Posty: 41
Punktów :   
Godność: Axel Denager
Orientacja: Heteroseksualny
Wiek: 19 lat
Moc: Analiza

[KP] ScarFace - Axel "Ciemność" Denager

Imię: Axel
Nazwisko: Denager
Pseudonim:* Ciemność
Pochodzenie: Cambridge, Massachusetts, Stany Zjednoczone ‎
Wiek: 19 lat
Waga: 68 kg
Wzrost: 1.87 m
Grupa: Mieszkaniec miasta

Wygląd postaci zapożyczam od:
Postać własna. Nieopublikowana książka Definicja Imperium.

Wygląd:
Długie kruczoczarne włosy swobodnie upadające na barki oraz zaczesywane do tyłu, ciemnoniebieskie oczy przypominające ciemność głębin oceanu, ostre rysy twarzy. Ciało Axela jest dobrze zbudowane przez codzienne treningi na hali sportowej Uniwersytetu Harwardzkiego. Na korpusie ma trzy blizny zadane od ostrego narzędzia:
-Od obojczyka z lewej części ciała do ostatniego żebra po prawej stronie.
-Przebicie na wylot lewego płuca między czwartym, a piątym żebrem.
Często ludzie biorą go za bandytę czy inne „Ścierwo”, którym de facto nie jest, a to ze względu na jego ubiór:
-Biała bluzka bez nadruku.
-Czarna koszula z krótkimi rękawami, która nigdy nie jest zapinana.
-Czarne bojówki typu M65.
-Buty taktyczne „Grom” koloru czarnego z bordowymi sznurówkami.

Charakter:
W życiu Axela działo się wiele rzeczy, które zostawiły w jego mózgu rany niemogące zniknąć od tak. Zamknięty w sobie, przez co mało osób go zauważa jako potencjalnego przeciwnika, a nie jako szarego człowieka bez przyszłości, którym w rzeczywistości nie jest.
Jest typem człowieka, który woli działać niż mówić.
Lubi samotność. Często chodzi w samotności do takich miejsc jak pobliskie lasy, by odciąć się od ludzi oraz pomyśleć spokojnie.
Zawsze zachowuje zimną krew nawet w najgorszych momentach dzięki temu, że przez większość życia ukrywał uczucia.
Posiada wiele masek, aby móc pokazać się uśmiechniętym, a nie smutnym w najgorszych momentach.
Nie jest w stanie zrozumieć dlaczego ludzie, których spotyka na swojej drodze zaczynają się wokół niego tłoczyć. Możliwe, że to przez jego szczerość, która bije z jego ust za każdym razem gdy coś mówi. Ostrożnie dobiera swoje słowa, gdy rozmawia z kimś ważnym i równo traktuje każdego człowieka. Nie ma dla niego kogoś nietykalnego, każdego można dorwać, nie ważne czy jest bezdomnym, biznesmenem, liderem jakiegoś ugrupowania czy samym Bogiem.

Historia:
Wszystko zaczęło się w Cambridge w Stanach Zjednoczonych. Do 15 roku życia uczył się w szkołach publicznych gdzie był gnębiony przez typowych osiedlowych dresiarzy. Przez swoją małomówność nie wspominał o tym wydarzeniu nikomu przez co winowajcy nadal go mogli bić i zabawiać się jego bólem. Pewnego dnia nie tylko on stał się celem. Był to przed ostatni dzień szkoły.
Tego dnia Axel został pobity tylko przez jednego z trójki gnębicieli. Kiedy upadł na podłogę w szkolnym składziku nagle drzwi się otworzyły. Została wepchnięta przez nie jakaś dziewczyna, a zaraz po niej weszła do pomieszczenia pozostała dwójka napastników. Nie miał siły przeciwstawić się jednemu, a co dopiero trójce. Dziewczyna upadła na ziemie przy nim. Widział jej twarz, rozpoznał ją chodził z nim do klasy, była najpiękniejszą z całej klasy. Długie brązowe włosy, piękna jasna cera, zielone przenikliwe oczy, jędrne usta oraz piękne ciało.
             "Do dziś pamiętam, że z oczu płynęły jej łzy. Wiem co chcieli jej zrobić. W tym dniu użyłem pierwszy raz swojego mózgu, by zrobić komuś krzywdę. Wiedziałem jak oni rozumują, widziałem wiele przedmiotów, których mógłbym użyć przeciwko nim. Pierwszy raz miałem taką okazje."
Kiedy jeden z nich podchodził złapał go za nogę. Został przez niego kopnięty pod pobliską szafkę. Axelowi zaczęło kręcić się w głowie, a z jego ust wytoczyła się krew. Poczuł przypływ adrenaliny kiedy tylko spojrzał na ubrudzoną podłogę. Wszyscy napastnicy zdążyli okrążyć dziewczynę nim Axel zaczął ogarniać co się dzieje. Słyszał tylko jej krzyk z wołaniem o pomoc. Słyszał jak rzucała się próbując oswobodzić. Złapał za szafkę i próbował się podnieść. Napastnicy byli zbyt zajęci pieszczeniem Angeliki oraz zdejmowaniem z niej ubrań. Wstałem, ale lekko się kiwałem. Szybko odkręcił dwie butelki płynu do mycia podłóg oraz zaczął wylewać je na podłogę. Hałas zwrócił uwagę napastników, którzy byli jakieś pięć metrów od niego.
    "Zdenerwowali mnie. Nie mogłem im odpuścić tak okropnej rzeczy jak próba gwałtu. Ledwo stojąc, chciałem ich zabić. Zrobiłem to."
Axel złapał ciężką latarkę z górnej półki i czekał w miejscu na oponentów. Wysłali tylko jednego do niego. Tego który wcześniej go bił. Reszta dalej rozbierała dziewczynę. Substancja, która znajdowała się na podłodze w dużej ilości przyniosła efekt. Napastnik poślizgnął się, tracąc równowagę. W tym samym momencie rozległo się głośne uderzenie, a sekundę po tym kolejne tylko już o innym brzmieniu.
    "Mój przeciwnik leżał na ziemi z rozbitą czaszką. Metalowa latarka o wadze kilku kilogramów uszkodziła głowę chłopaka, który padł bezwładnie na podłogę. Nie czułem nic w tym momencie prócz chęci pozbycia się tych ludzi z mojej drogi."
Dwójka napastników przez chwile wpatrywała się w truchło przyjaciela, po czym zostawili dziewczynę w spokoju. Jeden z nich o czarnych, krótkich oraz postawionych na żel włosach wyciągnął z kieszeni scyzoryk, a drugi o jasnych dredach nałożył kastet na prawą rękę. Tego Axel się nie spodziewał. Nie może się zbytnio ruszyć bo jest otoczony kałużą z płynu do podług. Miał w dłoni tylko zakrwawioną metalową latarkę. Jego mózg ponownie przyśpieszył. Przez myśl przebiegło mu wiele planów, ale użył najbardziej niebezpiecznego i przez to posiadał najwięcej procentów na powodzenie. Ruszył lekko nogami by płyn dostał się pod jego buty. Czekał na odpowiedni moment. Wykonał zryw, a po chwili zrobił wślizg prosto w kolana napastnika z kastetami, łamiąc mu je.
    "Jego krzyku oraz dźwięku jaki się rozległ nie zapomnę do końca życia. Człowiek, który wylądował na wózku za gnębienie rówieśników to on, Emil Lardert."
Axel próbował szybko odsunąć się od ostatniego napastnika bo był stanowczo za blisko, a dodatkowo leżał. Kiedy jednak próbował coś zrobić jego ciało sparaliżował strach. Ostatni przeciwnik stał idealnie nade mną patrząc coraz na mnie coraz na Emila oraz poprzednią ofiarę, Leonarda Stagela. Zacisnął broń w dłoni, aż jego knykcie zbielały. Z jego oczu płynęły łzy. Obrócił nóż w dłoni, po czym próbował dźgnąć Axela, jednak w ostatniej chwili udało mu się otrzeźwieć umysł oraz uniknąć pchnięcia, turlając się w stronę ściany. Gdzieś w czasie tej walki wypadła mu latarka, ale zorientował się dopiero gdy wstał. Splunął krwią.
    "Wiedziałem, ze długo już nie pociągnę. Uczyłem się dość dużo, by wiedzieć, że mam połamane dwa żebra i uszkodzone jakieś narządy wewnętrzne. Musiałem się pozbyć go szybko."
Garet zbliżał się ku Axelowi. W jego oczach widać było tylko żądzę krwi. Zanim Denager się zorientował podbiegł i wykonał cięcie. Udałoby mu się tego uniknąć gdyby nie szafka za nim. Axel uderzył plecami o metalowe półki, a zaraz po tym jego skóra na torsie została rozcięta. To trochę ożywiło Denagera, lecz za bardzo nie czuł bólu dzięki adrenalinie.
    "Miałem okazje. Całą siłę włożył w to cięcie i nie trafił na tyle mocno by zredukować nawet jej połowę. Sam wytrącił się z równowagi."
Axel kopnął napastnika w oddaloną nogę zmuszając do powiększenia odległości między nogami, po czym z całej siły uderzył z kolanka w jego twarz. Przeciwnik zaczął się odsuwać do tyłu, a gdy już prawie się ocucił, nagle rozległo się uderzenie jak przy pierwszej mojej ofierze. Upadł na ziemie bez życia. Zza niego wyłoniła się półnaga Angelika, która po chwili rzuciła się na mnie, po czym uściskała.
    "Zawiadomiliśmy policje przez telefon Emila, który sam nam go dał. Ostatniego dnia szkoły zginęła dwójka uczniów klas trzecich i dwójka trafiła w stanie krytycznym do szpitala."
Angelika przychodziła do Axela prawie codziennie by dotrzymać mu towarzystwa za to co zrobił dla niej, chodź on wiele razy jej powtarzał, że nie musi tego robić, że to i tak musiało się stać. Denager szybko wyszedł ze szpitala, gdzie ciągle się uczył z książek czy od lekarzy medycyny.
               W wieku 18 lat skończył Harvard Medical School co robiło z niego geniusza, jak każdego młodego absolwenta tak prestiżowej szkoły. Ucząc się na Harwardzie całymi dniami potrafił trenować Judo czy też „Trzykrotnej sztuki walki” zwanej Kendo. Po ukończeniu szkoły przeprowadził się do Rockport, ale czy to na pewno była dobra decyzja?
Po przyjeździe do miasta zakupił dwa pistolety, które schował w swoim mieszkaniu. Były dwa powodu przyjazdu do akurat tego miasta. W tym mieście został zastrzelony jego ojciec, a po drugie chce się dowiedzieć co dokładnie zrobił mu naczelnik, gdy został zabrany na testy na komisariat policji po pogrzebie ojca.

Umiejętności:
-Czarny pas w Judo
-Czarny pas w Kendo
-Sprawny manualnie
-Specjalistyczna wiedza medyczna
-Wzmocniona percepcja

Gang/Służby Porządkowe:
Po zaakceptowaniu kp i przyjęciu do gangu/policji/oddziału specjalnego uzupełnić

Ekwipunek:
-Dokumenty.
-Portfel.
-Klucze do domu.
-Rękawice taktyczne ze wzmocnieniami na pięści.
-Boken z drewna diamentowego, który został poddany specjalnej obróbce ciśnieniowej by wzmocnić jego wytrzymałość, trwałość i zwiększyć ciężar w czarnej sayi zwisającej u pasa bojówek.
-Telefon komórkowy.
-Guma do żucia miętowa.
-Apteczka przytroczona do paska spodni.

Moc:*
-Analiza – Dzięki wrodzonej inteligencji potrafi przyśpieszyć działanie swojego mózgu prawie o 5 razy. Czas dookoła zwalnia tak samo jak i on, ale w tym czasie potrafi zanalizować wszystko wokół, może ocenić swoją sytuacje czy spróbować odgadnąć następne kilka ruchów przeciwnika.

Rodzina:
Matka – zabita przez organizacje przestępczą prawdopodobne powiązanie ze zdarzeniem w gimnazjum jej syna.
Ojciec – zastrzelony w czasie akcji antyterrorystycznej. Komisarz policji przyznał mu pośmiertny order, ale czy to jego zdaniem wystarczy?
Siostra - Nie znana. Brak znajomości miejsca pobytu. Zniknęła po śmierci ojca.

Inne:*
-Słaba głowa.
-Jego ulubionym rodzajem muzyki jest Rock-Alt.
-Nienawidzi ludzi, którzy uciekają od problemów.
-Jego słabością są nie tylko demony przeszłości, ale i pewność siebie. To, że nie potrafi się pohamować, gdy coś zaplanuje. Nie potrafi sobie powiedzieć dość.
-Boi się utraty ludzi, którzy go otaczają. Nie musi ich znać by rzucić im pomóc za wszelką cenę. Co jest jedną z jego licznych słabości.
-Wysportowany.
-Nie pali.
-Prawiczek i kawaler<3

yyy... zapomniałem... Paracaido.

Ostatnio edytowany przez ScarFace (2013-08-26 10:14:41)


"W mroku jest tyle światła ile życia w otwartej róży..."

"Ile razy Bóg może dawać szanse? Ile razy śmierć może przegrać walkę?
Przeznaczenie czy największy dług, jak dziś przypomniał sobie Bóg..."

Offline

 

#2 2013-08-26 03:11:44

Kyoya

Administrator

Zarejestrowany: 2013-03-31
Posty: 111
Punktów :   

Re: [KP] ScarFace - Axel "Ciemność" Denager

Akceptuję życzę miłej gry.

Offline

 
body { position: relative; background-image: url(http://img32.imageshack.us/img32/6935/inlp.jpg); background-repeat: no-repeat; background-repeat-x: no-repeat; background-repeat-y: no-repeat; background-position: center top; padding:0px; margin:0px }

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.turionmt2.pun.pl www.skfesta.pun.pl www.krejzilaba.pun.pl www.fireworks.pun.pl www.garadera.pun.pl